niedziela, 26 lipca 2015

przysmaki z Jinsuo Dao

Spędziliśmy na wyspie jakoś około godziny. Była tam masa straganików z biżuterią, aczkolwiek większość straganów prezentowała przeróżne jedzenie. Ze względu, iż Dali posiada ogromne jezioro Er Hai, rybołówstwo jest tu bardzo rozwinięte. Większość tych przysmaków, które sprzedaje się na wyspie pochodzi właśnie z wody.





Ryby oferuje się tutaj w przeróżnych formach.

Z tego co zauważyłam, to te malutkie rybki są bardzo popularne! 

Po mojej ostatniej przygodzie ze ślimakami i kasztanami, miałam ochotę na coś co już znam i wiem, że mi zasmakuje. Na nowe smaki przyjdzie jeszcze czas. Tak więc znalazłam panią, która smażyła ziemniaki a następnie mieszkała je w przyprawach czy sosach, w zależności od życzenia klienta.

Było pyszne!


Skusilibyście się na któryś z powyższych przysmaków? 

18 komentarzy:

  1. czy tam była żaba? boziu
    post jak zawsze świetny,
    piękne zdjecia
    ale oprócz ziemniaków niczego z tamtych zdjec bym nie zjadła hahaha
    WYCZEKUJE KOLEJNEGO POSTA
    POZDRAWIAM, STAŁA CZYTELNICZKA

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko, umarłabym tam z głodu. Ich kuchnia mnie przeraża, a mając na uwadze jak mało rzeczy jem, to już zupełnie ;pp

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba bym się nie skusiła na nic powyżej. Żyła bym tam tylko o tych ziemniaczkach które jadłaś haha <3
    http://stylizacje-zyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuchnia dla odważnych :)
    Pozdrawiam i zapraszam kllaudy.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O ile zawsze chce próbować nowych przysamków, o tyle te pierwsze u Ciebie nie wyglądają zbyt apetycznie, ale może smakują świetnie ;)
    Zapraszam- http://podrozujzdominikiem.blogspot.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nic bym nie zjadła oprócz tych ziemniaków. XD

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bym się chyba nie skusiła:/
    -----
    http://polowcia--blog.blogspot.com jeżeli masz czas poklikać w linki to z góry dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym wybrała raczej to co Ty, jakoś nic mnie tutaj nie skusiło dostatecznie :P
    Zazdroszczę Ci takiej podróży, to jedno z moich marzeń, ale kto wie może kiedyś... :)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę miłych wakacji :D
    http://my-natalias-place.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja, zjadłabym z chęcią. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biedna żaba! Jak mi jej szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy byłabym w stanie cokolwiek z podanych rzeczy (oprócz ziemniaków ;D) skonsumować. ;)
    Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie zjadłabym niestety tych rzeczy c;

    obs/obs? jak tak, to zacznij i daj znać u mnie w komentarzu, a jak nie, przepraszam za spam ;>
    http://oliwia-estera-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałabym spróbować pieczonych robaczków, ale nie wiem sama jakich dokładnie. Rybki może też, ale jakby były bez ości. Żaba wygląda dość...biednie, niestety. Twoje danie także wygląda smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  14. ziemniaczki wyglądają wyśmienicie! lubie próbować nowych dań ale nie miałabym odwagi spróbować robaczków

    gorąco pozdrawiam,
    http://acia-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. oo nieee to nie dla mnie : (

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie pojadłabym tam za wiele, gdyż jestem wegetarianką :D
    Fajny post i zdjęcia :)

    xoxo // mój blog

    OdpowiedzUsuń
  17. Może tak z ciekawości... ale nie. Dziękuję, w sumie to nie jestem głodna ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! To bardzo mnie motywuje:)